AutoPlus

Rekin

Jakieś trzy miesiące wcześniej szczęśliwie pozbyłem się W210 z 2000 roku. Silnik 2,7 CDI, duża navi, ksenony, krótko mówiąc bardzo dobrze wyposażony z korozją w standardzie Crying or Very sad

Co ciekawe kupujący nawet "nie oglądał drzwi, bo o nie właśnie chodzi, powiedział jedynie;" drzwi rdzewieją, bo robili je w Chinach" Laughing

poorwich

Z tego co wiem to nie tylko Mercedesy W210 rdzewieją. Kiedyś w "Turbo kamerze" na TVN Turbo pokazywali C-klasę (W203), która też miała w kilku/kilkunastu miejscach ślady korozji (pod klamkami, na klapie bagażnika, drzwiach)... A samochód był naprawiany w serwisie Mercedesa kilkakrotnie i efektu nie było (po jakimś czasie wychodziły rdzawe punkty albo robiły się purchle)...
Mam jednak nadzieję, że w obecnie oferowanych Mercedesach nie będzie już takich problemów za kilka/kilkanaście lat.

Z resztą - dzisiaj samochody konstruuje się za pomocą komputerów, które obliczają na jaki czas/przebieg dana część wystarczy. Np. w Fordzie Fiesta silniki diesla są "zrobione", by bezproblemowo przejechać 200 000 km. A co później? Nie wiadomo.
Dzisiaj to już nie te czasy co 30-40 lat temu, kiedy na dopracowanie samochodu przeznaczono kilkadziesiąt miesięcy (jak w przypadku Mercedesa W114/W115 czy W123). W dzisiejszym świecie nie ma czasu na to, by przejechać samochodem, nawet z dieslem, w fazie przedprodukcyjnej kilkaset tys. lub nawet milion (jednym egzemplarzem) kilometrów.
Kiedyś Mercedesy W115 z dieslem pod maską robiły milionowe przebiegi do naprawy głównej. A dzisiaj? Spróbuj zrobić taki przebieg nowoczesnym turbodieslem do generalnego remontu...

Rekin

Widziałem tego mercedesa-katastrofa Sad

Stary lanos zdecydowanie lepiej się trzyma a przyznasz, że klasa i cena auta nie taka sama. Nie długo moze dojść do tego,że porównując mera do daewoo można obrazić tego drugiego Cool

Jak dla mnie era mercedesa zakończyła się na; 124, 126, 129, 140 Crying or Very sad

Odnośnie przebiegów. 1968r ze USA przyleciała rodzina i wyporzyczyła w Luksemburgu Renault 12 TL - póżniejsza Dacia. Wój powiedział; ten silnik 200000 i na złom bezwzględu na stan- pamiętam te słowa jak dziś chociaz małoletni byłem Laughing

co ciekawe silnik był "jednorazowego użytku" tzn. nic nie można było przynim zrobić poza zwykłymi czynnościami eksploatacyjnymi.

Mariusz

Wychodzi na to, że prawdziwi fascynaci motoryzacji mimo upływu lat wciąż będą jeździć samochodami z lat 80-tych i 90-tych. Przynajmniej ja mam taki plan jeżeli tak będą wyglądać nowe samochody Razz

Dżony

Mariusz zależy jakimi samochodami Wink

skoro masz W124 coupe to rozumiem ,że to wybór wynikający z pasji do samochodów bo mogłeś kupić młodszy, ekonomiczniejszy, tańszej marki itp. ale większość ludzi nimi jeździ bo zmusza ich do tego sytuacja ekonomiczna Wink

i nie ma co do tego dorabiać ideologi Wink

Co do końca ery Mercedesów to trochę śmieszy mnie to ,że ludzie piszą iż skończyły się na W124 czy W140 ostatnio się nawet W202 załapało Smile

pewnie za parę lat będą mówić ,że na W211 Wink

ot takie ludzkie marudzenie.
Merc dał ciała z zabezpieczeniem antykorozyjnym w modelach W202 i W210( Vito i Sprinter to dostawczaki więc ich nie liczę) ale warto zauważyć ,że w obydwu przypadkach z problemem uporano się w 1997r, jeśli rdzewieją to raczej z powodu niechlujnej naprawy blacharskiej niż niedopatrzenia producenta. Oczywiście nie powinno mu się to zdarzyć i słusznie jest to piętnowane.
Merc ma się dobrze, nowe modele sprzedają się zgodnie z oczekiwaniami więc klienci raczej się od niego nie odwrócili a to świadczy ,że z jakością nie poszybowali raczej znacznie w dół bo nie zapominajmy ,że sporą grupę odbiorców stanowią biznesmeni i taksówkazre którzy robią duże przebiegi.
Prototypy C-klasy W204 przed wprowadzeniem do sprzedaży przejechały łącznie 24 miliony kilometrów w ekstremalnych warunkach, E-klasy W212 36 milionów żaden inny producent nie testuje tak dokładnie samochodów przed wprowadzeniem ich do sprzedaży, Merc ostatnimi laty miał parę wpadek więc musi przykładać się by nei stracić klienta z zasobnym portfelem który raczej do mało wybrednych nie należy Wink

Prawda jest taka ,że przy obecnym zaawansowaniu technologicznym osiągnięcie przez nowego Mercedesa takiej niezawodności jak jego odpowiednika jest niemożliwe po prostu konstrukcja składa się z wielu bardziej zaawansowanych podzespołów a wiadomo gdy jest czegoś więcej to i ryzyko awarji jest większe, ta sama prawidłowość dotyczy innych marek. Korozji oczywiście nie można tym usprawiedliwiać bo w obecnych czasach to nie powinno mieć miejsca( i za wyjątkiem Nissanów, Mazd z popularnych marek raczej nikt go nie ma)>

auto789

Ja wolę jednak nowsze modele niż te stare mają lepszy wygląd

miska44

Koniec mercedesa? Co za bzdura... Nie ma takiej opcji...

zyfa

Też tak myślę, że nie ma mowy, dobre są mercedesy , mój dziadek ma takiego starego a dalej śmiga nim i nawet się nie psuje:)

motosljak

Pewne jest, że to już nie jest to auto, które jeździło po drogach trzydzieści lat temu. Ale przez ten samochód firma prawie zbankrutowała, więc teraz robią jak wszyscy.

driverkrzys · Wysłany: Sob 23:27, 13 Mar 2021 Temat postu:

Jak dla mnie większość mercedesów teraz to jest katastrofa. Sam mojego oddałem miesiąc temu na złom tutaj [link widoczny dla zalogowanych] i nie żałuję