AutoPlus

Mr_Mar

Kolego co jest powodem Twojej niechęci do jednostek wysokoprężnych? Ja osobiście kilkoma jeździłem, oczywiście w "zwykłych" autach i przyznam, że nawet wolę takie silniki niż benzynowe. Przebieg mocy i moment jest o wiele bardziej łagodny niż w podobnym silniku benzynowym. Mogę sobie w każdym zakresie obrotów przyspieszać i nie mam problemu z rozpędzeniem auta. A do tego jak mam turbodoładowane w takim silniku to nic mi nie jest straszne. A obecność takich aut w sporcie sprawia tylko rozwój takich jednostek w autach seryjnych. Czasy śmierdzącego i dymiącego diesla dawno minęły, dzisiaj nawet Nerwosany już nie dymią.

Albee

Nie mam nic przeciwko (no, może niewiele przeciwko) dieslom w autach drogowych. Jednak sport samochodowy to nie tylko prędkość. To też wspaniałe auta, które rycząc przejeżdżają trasy. A teraz wyobraź sobie, że zamiast dzikiego ryczenia spod maski wyścigówki dobiega dieslowskie "pyr pyr" (może ciut przesadziłem, ale chyba każdy przyzna mi rację, że diesle nie mają dźwięku, wcale). Coś tu nie tak, co?

Emil90

Albee

Silink diesla NIGDY nie będzie brzmiał jak benzyniak. I nie chodzi tu o to, że nowe diesle nie klekoczą. Po prostu diesle nie mają dźwięku.

Emil90

Mr_Mar

Oj Albee proszę Cię nie bluźnij. Ja bardzo lubię terkot diesla, zwłaszcza jak napisał Emil, silników BMW oraz 2,5 TDi Audi. One naprawdę ładnie brzmią, a że o silnikach ciężarówek nie wspomnę.

Albee

Moim zdaniem nowoczesne diesle są pod względem dźwiękowym całkowicie do luftu. O ile nawet podoba mi się brzmienie silnika TD (nie TDCi czy TDDi) np. w Transicie to w aucie sportowym dźwięk diesla jest po prostu nie na miejscu.

Emil90

Albee czy oglądałeś te filmiki co dałem ? tam jest odgłos nowoczesnego diesla w Bmw Razz

Albee

To nie jest dźwięk. :]
Proszę o diesla który zabrzmi tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Very Happy

Mr_Mar

Moim zdaniem silniki z linków, które zamieścił Emil, o wiele lepiej brzmią niż ten z Twojego linku. Ten silnik brzmi jak wysokoobrotowa piła tarczowa, on tylko ładnie brzmi na wolnych obrotach. I to samo się dotyczy Ferrari, Lamborghini itp. Jedynie Porsche jeszcze ładnie brzmi w każdym zakresie obrotów.

D.K.

Gucio

Dżony

Bo nie mają , Mercedes czy BMW starają się maksymalnie wyeliminować charakterystyczny klekot i im się to udaje bo o ile z zewnątrz zaraz po rozruchu minimalnie go słychać to już we wnętrzu nie ma po tym śladu i panuje cisza takim dieslem mógłbym bez wstydu jeździć jadąc C270Cdi czy 330d odczuwa się tylko przyjemność płynącą z elastyczności i oszczędności na szczęście bez tych efektów dźwiękowych . Ale np. w kilkumiesięcznym A4 2.0 TDI 170 km quattro ten hałas mnie przeraził we wnętrzu na wolnych obrotach klekotanie a przy większych ciągłe buczenie nie wiem jak to się może to lubić bo dla mnie to jest w dłuższej jeździe strasznie męczące.
Nie wspominając już o Tdi starszej generacji od którego klekotu i wibracji cały samochód się trząsł Rolling Eyes

Elastyczność i oszczędność fajna sprawa z tym ,że diesle kończą ciągnąć o wiele szybciej niż benzyniaki a ropa droższa niż benzyna więc...
W dodatku trwałość nowych diesli jest mniejsza niż benzyniaków.
Póki co nie jestem do nich przekonany

D.K.