AutoPlus

poorwich

Brytyjska firma TVR wznawia produkcję samochodów! Na pierwszy ogień idzie nieco zmieniony Sagaris.
Samochód z zewnątrz prawie niczym nie różni się od Sagarisa, który był produkowany do tej pory. Ale prawie robi różnicę. Gdy się przyjrzymy ujrzymy nowe, większe, 5-ramienne koła oraz nowe, bardziej normalniej wyglądające końcówki układu wydechowego (w pop. modelu były one skierowane do kół, a teraz są proste, takie jak w większości samochodów).
Wewnątrz również kilka zmian. Na konsoli centralnej znalazło się miejsce na ekran nawigacji satelitarnej. I, to chyba najważniejsze dla mieszkańców kontynentalnej części Starego Kontynentu, będzie wersja z kierownicą po lewej stronie!
Pod maską Sagarisa na 2008 rok pracuje taki sam silnik, który napędzał poprzednią wersję. Jest nim czterolitrowy motor, który legitymuje się mocą 380 koni mechanicznych i momentem obrotowym wynoszącym 471 niutonometrów. Napęd przekazywany jest na tylne koła. Silnik ten poprzednią wersję rozpędzał do 96 km/h w 3,7 sekundy i maksymalnie można było jechać 190 MPH, czyli 304 km/h. Zapewne w poprawiony Sagarisie osiągi będą podobne lub nawet identyczne.
Nieco odnowiony TVR Sagaris będzie kosztował 85 000 Euro, czyli mniej więcej 297 500 zł (zakładając, że 1 Euro = 3,5 zł).

FOTO:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

(C) worldcarfans.com
(C) tvr-car-club.co.uk

Mr_Mar

TVR-y zawsze mi się podobało, nie inaczej jest z tym modelem. Osiągi znakomite. Aż żal mi, że w naszym kraju jest tak mało tych aut.

poorwich

Podoba mi się ten TVR. Ma ciekawe nadwozie, silnik no i (w przeliczeniu na złotówki) jest tańszy niż Porsche 911 o podobnej mocy, jest tańszy niż Nissan GT-R, który ma podobne osiągi.
A tak przy okazji TVR'a - przypomina mi się rozmowa panów z Top Gear, gdy mówili, że firmę kupił rosyjski biznesmen:

Szymon

Jak komuś może podobać się ten tył, okropny! Jedyną zaletą jest stosunek ceny do możliwości. Noo, w tej kwestii chylę czoło.

Albee

Auto dla psychopatów - i dobrze!
Oby więcej takich!